Chris Evans o kulisach powrotu do roli Johnny’ego Storma w „DEADPOOL and WOLVERINE”.
DEADPOOL and WOLVERINE przyniosło nam najbardziej nieoczekiwane cameo ostatnich lat – Chrisa Evansa ponownie w roli Johnny’ego Storma, tym razem w MCU! Chris Evans postanowił zdradzić kulisy powrotu w rozmowie z DEADLINE.
Kilka lat temu dostałem SMS-a od Ryana [Reynoldsa], jesteśmy kumplami. Napisał po prostu: ‚Słuchaj, jeśli nie podoba ci się ten pomysł, nie martw się. Ale mam coś, co naprawdę mogłoby ucieszyć widownię i pozwoliłoby ci zagrać postać z twojej przeszłości”. (…) szczerze mówiąc, zrobiłbym wszystko, o co poprosiłby Ryan. Zapewnił mi świetne cameo w [filmie]
‚Free Guy’. Ufam mu całkowicie. Więc nie mogłem przegapić szansy, żeby znów być Johnnym. Uwielbiałem to.
Fajnie, że Chris miał szansę ponownie wcielić się w rolę Człowieka Pochodni. Cameo jako Kapitan Ameryka (mieliśmy spore nawiązanie przez słowa Deadpoola), jednak ten etap jest raczej zamknięty.
Chrisa Evansa zapewne zobaczymy jeszcze w MCU, ale raczej już jako wariant Steve’a Rogersa, Kapitan HYDRA lub prędzej ponowne wcielnie się go w Johnny’ego Storma.