Sony oszalało? Bezsensowny powód nieużywania Spider-Mana Toma Hollanda w swoich filmach spin-offowych!
Nowy raport rzekomo ujawnia więcej szczegółów na temat podejścia Sony do uniwersum Marvela, oferując wyjaśnienie, dlaczego Spider-Man nigdy nie pojawił się w filmach takich jak Venom , Morbius czy Kraven the Hunter..
Według pewnego źródła w Sony umowa Disneya z Sony NIGDY NIE zabraniałaby twórcy m.in. trylogii VENOM, nie mogło włączyć Spider-Mana Toma Hollanda do swoich projektów pobocznych.
W notatkach handlowych czytamy:
W studiu panowało przekonanie, że widzowie nie zaakceptują nagłego pojawienia się Spideya granego przez Hollanda w filmie aktorskim, który nie był częścią MCU, zwłaszcza po tym, jak „Spider-Man: Bez drogi do domu” oraz projekty Marvel Studios „Loki” i „Doktor Strange w multiwersum szaleństwa” wyznaczyły definitywne granice multiwersum Marvela.
Na początku tego tygodnia pojawiły się doniesienia, że Kraven the Hunter będzie oznaczał koniec „Sony’s Spider-Man Universe”. Variety wtrąciło się, nieco kwestionując to twierdzenie. Według źródła, technicznie rzecz biorąc, nigdy nie było żadnego wspólnego „uniwersum” dla tych postaci. Zarówno Madame Web , jak i Kraven the Hunter zostały zapowiedziane jako „samodzielne” historie, ale dopiero po tym, jak Morbius – wyraźnie osadzony w tym samym świecie co Venom – okazał się klapą.