Skip to main content

„THE FANTASTIC FOUR: FIRST STEPS” – analiza FINAŁOWEGO trailera filmu MCU!

Premiera THE FANTASTIC FOUR: FIRST STEPS zbliża sie wielkimi krokami, a Marvel Studios wydało finalny trailer, który zawiera sporo nowych kadrów z filmu. Przygotowałem analizę, w której przekonamy się, co ukrywa zwiastun!

Nie zabrakło ikonicznej ognistej „4” na niebie, zrobionej przez Johnny’ego Storma. Jest to nawiązanie do komiksów, jak i starszych filmów z serii F4.

 Wygląda na to, że The Thing nie chce powiedzieć „It’s Clobberin’ Time” (to charakterystyczne hasło związane z postacią The Thing z komiksów Marvela z Fantastycznej Czwórki. Jest to również tytuł piosenki nowojorskiego zespołu hardcore’owego Sick of It All według Spotify i Fandom. Frazę tę używa The Thing przed walką, sygnalizując gotowość do walki.). Będzie to powtarzający się żart w filmie, zdecydowanie! No i oczywiście widzimy tutaj brodę The Thinga, w zasadzie po raz pierwszy. Jakim cudem się tam znajdzie? Przeskok czasowy? Prawdopodobnie tak.

Podobnie jak w komiksach, Herold Galactusa, Srebrny Surfer, przybywa na Ziemię, aby ostrzec jej obywateli przed zbliżającym się przybyciem Pożeracza Światów. Marvel Studios wprowadziło kilka znaczących udoskonaleń w efektach wizualnych użytych do przemiany Julii Garner w Shalla-Bal, a jej głos brzmi teraz nieco bardziej obco niż ten, który słyszeliśmy w poprzednim zwiastunie.

Najnowszy zwiastun THE FANTASTIC FOUR: FIRST STEPS potwierdza, że ​​akcja filmu będzie rozgrywać się w kosmosie, a my zostaniemy przeniesieni na Taa II, czyli Światopokład. To dom w kształcie wstęgi Möbiusa Galactusa, Pożeracza Światów i Niszczyciela Planet. Silver Surfer prowadzi drużynę przez coś, co wygląda jak wejście do bazy złoczyńcy, gdzie prawdopodobnie spróbują się z nim dogadać.

W ostatnim zwiastunie rebootu możemy zobaczyć Franklina Richardsa o wiele lepiej i rzeczywiście wydaje się być kreacją CGI. Efekty są solidne, a to jest o wiele łatwiejsze niż komplikacje związane z wykorzystaniem prawdziwego dziecka. Franklin również zapewne znajdzie się w samym środku wydarzeń, zwłaszcza jeśli plotki o tym, że Galactus pragnie go w zamian za oszczędzenie Ziemi okażą się prawdziwe.

 

Zwiastun zabiera nas do Paryża, gdzie widzimy, że Reed Richards najwyraźniej skonstruował urządzenie mające powtórzyć World Eater. Pytanie brzmi, czy jest to nieudana próba pokonania złoczyńcy przez Pana Fantastycznego, czy też zapowiedź tego, jak ostatecznie ratuje Ziemię przed nim?

Trudno powiedzieć, ale inteligencja Reeda będzie na pierwszym planie w walce drużyny z Galactusem.

W zwiastunie widzimy także niesamowite CGI. Galactus jest stworzony wręcz I-D-E-A-L-N-I-E!

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments