Skip to main content

„What If…? – Avengersi zebrali się w 1602 roku?” To najlepszy odcinek serialu?

Dzisiejszy odcinek What If…? w końcu przenosi nas do roku 1602, gdzie Kapitan Carter znajduje więcej problemów, niż się spodziewała, w świecie, który dosłownie jest rozdarty. Mamy tutaj także większość znanych nam Avengersów. 

Zaczynamy od Lokiego (Tom Hiddleston) wykonującego na scenie Szekspira. Następnie nad sceną otwiera się rozłam, który wciąga w to Helę. Podczas gdy Kapitan Carter – przeniesiona do tej rzeczywistości przez Wandę Merlin i Sir Fury’ego – ratuje Boga Zgorszenia, nie jest w stanie uratować Heli, a wściekły Thor zostaje okrzyknięty Królem. 

Bohater spotyka później Rogersa Hooda i jego Wesołych Ludzików, Ant-Mana i Bucky’ego Barnesa. Steve przysięga pomóc Peggy ukraść berło króla Thora, aby zasilić urządzenie, nad którym pracuje Tony, ale wtedy następuje kurczący się atak Royal Yellowjackets na rozkaz Sir Harolda „Szczęśliwego” Hogana. Niszczyciel zostaje uwolniony, a Kapitan Carter zostaje uwięziona. 

Obserwator po raz kolejny przychodzi do niej i oferuje, że zabierze ją do domu, ale ona kpi z jego licznych pytań „A co jeśli…?” pytania i zamiast tego uwalnia Hulka i ucieka. Bohaterowie atakują pałac Thora, a Hulk walczy z Happym, który teraz przemienił się w „Świra”. 

Peggy walczy z Thorem i jego mieczem Vibranium „Wszechojciec”, ale po zdobyciu berła dowiadujemy się, że prekursorem jest Steve Rogers. W swojej rzeczywistości nieumyślnie uderzył tarczą Kamień Czasu Thanosa podczas bitwy w Wakanda w Avengers: Infinity War, pozostawiając go w przeszłości. Zmazuje się z istnienia, a oś czasu koryguje się i zostaje uratowana. 

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments